To już moje 57. spotkanie autorskie, rzecz jasna na tę liczbę składają się zarówno duże imprezy, jak i te znacznie mniejsze. Sumuję także wizyty w szkołach, bibliotekach, przedszkolach, a nawet, bo i tak się zdarzało, czytanie moich wierszy do tak zwanego kotleta 🙂 🙂 🙂 Śmiało mogę powiedzieć, że co najmniej 90% tych spotkań poprowadziła gospodyni SABAS-u Beata Anna, więc stwierdzenie, iż współpraca nasza się układa nie będzie tutaj przesadą – dziękuję. Klub Wola Duchacka to miejsce mi znane, jak mało które w Krakowie, toteż trema, bo z tą borykamy się zawsze, była w granicach przyzwoitości 🙂 Jakub i Przemek wydatnie też mi w tym pomogli, zatem nieskromnie powiem, iż z tego spotkania jestem w pełni ukontentowany. Zestaw wierszy natomiast był ponadstandardowy, ponieważ zawierał zarówno wiersze z XIII tomiku, jak też i te nigdzie niepublikowane i nieprezentowane. W mojej opinii wilk był syty i Menchester City, a bez mała furorę zrobił jeden z moich zamiastków: „Zamiast śledzić wzrost inflacji , odkurz sprzęt do destylacji”. Notabene dzisiaj, to jest 8-go po raz kolejny Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe. https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=5264095526969740&id=100001080338679 https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid0hHwrywgTYqN3VLrbLJ24gf2dajphpbvrDJjCE25JDVuSzv4cFPvn6ABQe7geq8u5l&id=100001080338679
Połknięte lektury: Emil Zola „Opowieści niesamowite”; Teresa Lubkiewicz – Urbanowicz „Boża podszewka”; Eva Garcia Saenz „Rytuały wody”; Frederic Forsyth „Weteran”.