„”Złamasem”” byłem, ale się usprawniłem 🙂 Minął rok od feralnego upadku, od złamania i całego ciągu nieprzychylnych następstw.
Słaba płeć
Chłop potęgą jest i basta,
ale tylko gdy nie boli,
wówczas bowiem to niewiasta
niemal dwoi się i troi.
Sznur pastylek, okład z lodu.
Jak to, „”hero”” chce się drzeć?
I to główny jest z powodów
że chłop to jest słaba płeć.
26.07.2022
Dziś oprócz kilku małych blizn i sporego bagażu złych wspomnień, nie tylko moich, nie ma śladu po tych przykrych wydarzeniach. Ręka, a właściwie ręce i to wbrew sugestiom niektórych lekarzy, udało się usprawnić i wzmocnić szybciej, niż to było prorokowane i Chwała Bogu 🙂 🙂 🙂
De facto
Wyszarpane druty z ręki,
choć de facto były w głowie,
zamykają czas udręki
no i przeszkód całe mrowie.
Cierpka niemoc mnie spętała,
jak baleron w czas świąteczny,
w ostentacji widać wała,
a ja cierpko nieskuteczny.
Ciężkie życie jest bez ćwiczeń,
ruch jest sprawą atawizmu,
by uniknąć drętwych zdziczeń,
wracam na szlak optymizmu.
31.08.2022
Ta „”przygoda”” zakończyła się happy endem, niestety życie nie jest aż takie „”proste””, skomplikował się i to mocno stan zdrowia naszego psiaka. Ma kłopoty, m.in. z oddychaniem i nie odkryję Ameryki mówiąc, że dałbym się jeszcze raz połamać, aby móc pomóc Wienie, niestety…
Połknięte lektury: Danuta Marć „”Consilio””, Arnaldur Indridason „”Ciemna rzeka””, Robert Małecki „”Żałobnica””.