Warto, tak, warto było czekać, by móc oglądać Wisełkę grającą w piłkę cieszącą oko 🙂 Od niemal niepamiętnych czasów w Pucharze Polski tak daleko nie zaszliśmy, a to jeszcze wcale nie musi być koniec. Małe korekty w ustawieniu i chyba dotarcie do mentalu naszych piłkarzy i aż chce się tę Wisłę oglądać 🙂
W ubiegłą niedzielę wygrana z Górnikiem Łęczna, lecz co najważniejsze – według opinii wielu, był to najlepszy mecz Wisły od początku rundy, Natomiast chodzi mi po głowie nieodparte pytanie, czy jeśli poprzedni trener wcześniej podałby się do dymisji, czy też tak dobrze by to wyglądało, ponieważ tak wiele elementów na boisku się zgadzało, że myśli mam sprzeczne 🙁 Jest dobrze i oby tylko tak pozostało. Jeszcze jeden mecz ligowy w tym roku, daj Boże, wygrany i sytuacja na wiosnę może być więcej niż dobra… https://twitter.com/pawel_kekus/status/1733852017326424451
Połknięte lektury: Remigiusz Mróz „Przepaść”; Marek Stelar „Blask”, „Góra kłopotów”; Guillaume Musso „Będziesz tam?”