W tym roku czas wyjątkowy, ponieważ Mundial „pokrzyżował” nam szyki i skoro liga skończyła się w połowie listopada, toteż nieobecni byli nasi piłkarze, więc fundacyjnego opłatka zabrakło 🙁 Święta zbliżają się wielkimi, ba, nawet ogromnymi krokami i niemal jak co roku reprezentowałem Fundację Otwarte Ramię Białej Gwiazdy w zaprzyjaźnionym z nami Polskim Związku Głuchych. Przyjaźń ta trwa od samego początku powstania Fundacji, bowiem z Adamem Stromidło poznaliśmy się w Londynie, na pierwszej ogólnoeuropejskiej konferencji CAFE. Od tamtej pory współpracujemy na płaszczyźnie nie tylko kibicowskiej i obie strony cenią tę kooperację. Jak zawsze w środowisku PZG wszystko świetnie zorganizowane i bez „wazeliny”: więcej niż dobra atmosfera. https://www.facebook.com/pzgkrakow/posts/pfbid02CfdDcMgbzhzbL5t3Ghc3u84u8PCcZkSVqEbhAXLqPUu2nGSMgcbgUE6FZoG4h2Qbl
Skoro otarłem się słowem o Mundial, no to w niedzielę finał pełen dramaturgii i jak dla mnie z happy endem, ponieważ kibicowałem Argentynie 🙂 🙂 🙂 W jego trakcie powstał też zamiastek:
Zamiast finał grać w Katarze, zwiedzaj tak, jak nasi plażę…
Żenujący był powrót naszych z Mundialu, albo wręcz częściowy ich brak! Jaki stanowią świetny kolektyw, niech przemówi fakt, że wielu z nich nie wróciło nawet wspólnym samolotem do kraju, by spotkać się z kibicami, tylko prosto z Kataru wyruszyli na rajskie plaże.
Za to w Wiśle, jak to w Wiśle – zmiany, zmiany, zmiany. I tak, niemal pod choinkę: nowy Prezes, nowy piłkarz, nowy Dyrektor Sportowy i pozostaje wierzyć i życzyć sobie, by ta wiosna była nasza 🙂
Do tego dołączam życzenia dobrych, ciepłych, spokojnych Świąt Narodzenia Pańskiego i oby nadchodzący rok był lepszy.
Połknięte lektury: Agnieszka Osiecka „Rozmowy w tańcu”; Maja Lunde „Błękit”