Blue Monday :)
Dawno mnie tu nie było, ale tak bywa, że zarówno powinien być powód by nie pisać i odwrotnie powód, aby pisać - Blue Monday powodem jest wystarczającym. Nie pisałem nie dlatego, że nie było o czym, tylko pośród spraw tzw. internetowych od dłuższego czasu były i są te pilniejsze. Zanim cofnę się do ubiegłego roku, enigmatycznie zagaję, że niedługo powinienem móc zaśpiewać "Mój jest ten kawałek podłogi" :) :) :) Piątego grudnia skorzystaliśmy z zaproszenia i wraz z…