Niby rzecz to oczywista, ale może tym bardziej należy ją podkreślić. Zdecydowanie zaliczam się do szczęśliwców, którzy wokół siebie mają osoby życzliwe. Ba, nawet jednej z nich w tym momencie dyktuję te słowa 🙂 🙂 🙂 Być może wynika to z tego, że i ja do ludzi staram się być nastawiony pozytywnie i dzielić się wrodzonym optymizmem, ale ostatnio zaistniało coś, co nazywam pozytywną kumulacją. Począwszy od więcej niż udanego wyniku zrzutki, poprzez poniższe obrazowe przykłady. Myślę, że nie przesadzę, gdy powiem, że syn Zuzy i Amadeusza, czyli mały Jerzy od początku stał się miłośnikiem moich bajek i stąd między innymi zapewne sugestia jego rodziców o myśleniu nad nowymi, najlepiej z dedykacją dla Jerzego 🙂 Widziałem wiele filmików i rzeczywiście odbiór jest pozytywny. Kolejny przykład z totalnie innego bieguna: w miniony czwartek byłem na komisji lekarskiej i wiem, jak to zabrzmi, bo muszę odnieść się do stereotypów w NFZ, ale z taką dozą empatii na licznych moich komisjach jeszcze się nie spotkałem 🙂 Dziękuję tym osobom, że zechciały swoją postawą, cierpliwością, wyrozumiałością oraz dobrym słowem, zatrzeć obraz, jaki nie tylko u mnie, był tym obiegowym. Kolejna sprawa: od dwóch tygodni chodzę na rehabilitację do znanej mi placówki i jak zawsze tam, jestem zadowolony. W sposób zupełnie niespodziewany zostałem zagadnięty o moje pisanie, więc podrzuciłem „materiał poglądowy”. Na drugi dzień informacja zwrotna – wszystko świetne piękne i w ogóle, lecz jedno małe ale: czemu nigdzie nie ma wiersza o fizjoterapeutach, a zwłaszcza Tych fizjoterapeutach 🙂 Długo nie musiałem się namyślać, po weekendzie już był gotowy, odbiorcy zachwyceni i po raz kolejny informacja, że pisanie jest wow, ale bajki są wow do kwadratu. Wreszcie sprawa super – świeża, sms od koleżanki z pytaniem, czy mam wiersz na konkretny temat, bo córka poszukuje czegoś na konkurs recytatorski. Z mojej wrodzonej nieskromności dodam, że tego typu pytania pojawiają się w miarę często i staram się nie zawodzić moich czytelników. Z zupełnie innego bieguna: dla portalu Historia Wisły zdarza mi się pisać fraszki o wskazanych piłkarzach 🙂
Połknięte lektury: Harlan Coben „Krótka piłka”; Remigiusz Mróz „Mgła”; Wit Szostak „Szczelinami”; Michael Cunningham „Godziny”