27 listopada 2024 Jestem, więc piszę

Powyższy tytuł ma co najmniej podwójne znaczenie, ponieważ te słowa zawierają się w jednym z utworów śpiewanych przez Przemka Wróblewskiego i poniekąd cytując klasyka: „na tę okoliczność” powstał też mój wiersz:

Jestem, więc piszę

Szukam mych słów po kieszeniach,

asa po rękawach kryjąc

ciągle się obraca ziemia,

żyję pisząc, piszę żyjąc.

Dawno mleko się rozlało

nie ma sensu szastać wetem,

Niebo super karty dało,

i najlepszą mam kobietę.

Zakrzepniętych dni tabuny,

parzył siódmy dzień Lutego

mniej w nich tremy, więcej dumy,

bliżej celu obranego.

Po co snom podkładać nogę?

Nie do końca grać fair play,

póki słowa znaleźć mogę

to i mi na duszy lżej.

01.02.2021r.

Sam siebie cytując: „na duszy jest lżej”, kiedy to moje pisanie otrzymuje drugie, a bywa i tak, że trzecie życie. Jakiś czas temu znajoma zapytała wprost, czy moje wiersze mogłyby znaleźć się u niej w książce. Odpowiedz rzecz jasna była twierdząca. Innym aspektem metamorfozy mych wierszy jest ich ewolucja w piosenki zespołu „Po Burzy” 🙂 Następnym z dowodów na ich „życie” jest chęć korzystania z nich przez dzieci i młodzież:

https://www.facebook.com/story.php?story_fbid=122165373548253524&id=61557605746469&rdid=mpkjYvzg411pKq3F

I tak to jest, a właściwie było z moim pisaniem do wczoraj. Przy moim udziale na wczorajszym spotkaniu mogła pojawić się grupa młodzieży ze świetlicy koło Trzebini i jedna z podopiecznych tamtejszej placówki, specjalnie dla mnie, napisała wiersz, czym wprost poczułem się zaszczycony oraz szczerze wzruszony. Co najmniej tak mocno, jak widokiem uśmiechniętej młodzieży, dla której zaproszenie na świąteczne spotkanie Fundacji i przyjaciół, było czymś więcej niż spełnieniem marzeń.

Uroczystość ta swą liczebnością przerosła absolutnie jakiekolwiek wyobrażenia, ale to też, cytując prezesa Królewskiego „udowadnia, że klub Wisła Kraków to więcej niż piłka nożna, to ogromna społeczność (…)”.

https://x.com/WislaKrakowSA/status/1861735722971275352?t=UzLeiFu22gLlTy8qLUsFhQ&s=07&fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTAAAR1OyY4-_eb_xanuYA3fGjLnFGq8E7Bhg9Wt-ashK8HWAbmwPyXJlPnN6qg_aem_gmK98XQ9jYIH8baegwGUtQ

https://www.facebook.com/story.php?story_fbid=1110646051065756&id=100063611141648&rdid=K1TVl9FiFaGrCxTi

https://x.com/sportmalopolska/status/1861779914455675053?t=5pJ5aP2qErXEKs6tHK84fg&s=07&fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTAAAR0G_YTkcrkdh9o2BPaxuavRva3CUYpNFR_trPi9WYzboJ5NXefZm4P-5XI_aem_-AsesTo1B7DUtCQ52jCARw

https://x.com/HistoriaWisly/status/1861698157077274827

Wypada dodać, że w tym momencie nie jesteśmy klubem ekstraklasowym, ani też nie brylujemy w czołówce pierwszoligowej tabeli. Ktoś może powie, że odleciałem i pogubiły mi się proporcje, ale na barcelońskim stadionie Camp Nou widnieje napis: „coś więcej, niż klub” i kolejny raz są dowody, że to samo można powiedzieć o naszej Wiśle Kraków.

Połknięta lektura: Izabela Janiszewska „Ludzie z mgły”.

Dodaj komentarz