17 marca 2025 Sorry, taki mamy klimat

Tytuł rzecz jasna jest cytatem z "klasyka", ale idealnie pasuje jako opis tego, co za oknem i niestety tego, co w Wiśle :( Przed meczem z Górnikiem Łęczna na naszym balkonie gościł Igor Łasicki i zapewniał, że drużyna wygląda dobrze, czują się silni i mocno wierzą w to na "A...". Ten mecz Wisła wygrała, choć nie zabrakło zawirowań, a ja na X podsumowałem to słowami: "Chociaż w okrojonym składzie, Łęczną mamy na rozkładzie". W środku tygodnia, ale za…

Czytaj dalej17 marca 2025 Sorry, taki mamy klimat

01 marca 2025 Urodzaj

"Wielkie święto dla rodziny, pierwsze Jurka urodziny, solenizant kończy roczek, więc w toaście wznieśmy soczek" :) Nasz chrześniak Jerzy, Jurek, George 27.02 skończył, jakże udane, pełne okrążenie :) Świętowaliśmy wraz z jubilatem w licznym gronie i nie będzie przesady w słowach, że goście zjechali się z niemal całej Polski. https://www.facebook.com/zuzanna.ludwik/posts/pfbid0Nge4imsZE5R2rMdUvtYhSRmF7dnwMQPr87fVufsycJbJ4hKx39o1CuSdnBAc6zG8l Zgromadziły się cztery pokolenia, a to nie byle co, więc tylko zacytuję zespół Kombi: "każde pokolenie ma własny czas (...)". Okazji do świętowania było odrobinę więcej, bo też…

Czytaj dalej01 marca 2025 Urodzaj

22 lutego 2025 Ciepło, cieplej…

Tak, jak wspominałem, wybrałem się na tzw. Mecz Mistrzów, czyli konfrontację chorzowskiego Ruchu z naszą Wisełką. Taki sam pomysł miało ponad 20 tys. kibiców Wisły, więc było nas dużo, głośno i kolorowo. Straszono, że będzie zimno, a tymczasem było więcej niż ciepło, a kiedy zaczęło się "dziać", zrobiło się wręcz gorąco :) :) :) https://x.com/pawel_kekus/status/1893399865058586936 Autentycznie było to wielkie piłkarskie święto. Rzecz jasna Wiślakom smakowało zdecydowanie lepiej, a nawet nie zawaham się stwierdzić, że najlepiej, gdyż pięć goli…

Czytaj dalej22 lutego 2025 Ciepło, cieplej…

Wierny Twoim oczom

Mocno zima się rozsiadła   gasząc płynność w szklistej sopli  w termometrze rtęć opadła.  pośród tęsknych życia kropli.   Jak sforsować te okowy   które zawładnęły światem,  widok marzy się bajkowy   myśl rozkwita bujnym kwiatem.  Gwiazdy się na niebie tłoczą,  co rusz jedna strąca drugą,  ja w śnie wierny Twoim oczom  choć sam sen już trwa zbyt długo.  Łańcuch kartek z kalendarza,  niczym dzikich gęsi sznur  na palecie u malarza  zimne światło spoza chmur.  Czas zaskrzypi pod stopami,  tytanowa śniegu biel, …

Czytaj dalejWierny Twoim oczom

17 luty 2025 Falstart

Jakiś czas temu sugerowałem, że skoro krokusy i miła temperatura, to wiele wskazuje na to, że wiosna tuż-tuż. Tymczasem temperatury za oknem wskazują dobitnie, że jeden krokus wiosny nie czyni. Pierwszy mecz ligowy Wisełki w tym roku to niestety falstart i to po całości. Dość powiedzieć, że w tym spotkaniu nic się nie zgadzało :( Ups, z tym "nic" to odrobinę przesady, ponieważ jak zawsze, frekwencja na Wiśle dopisała. Już w sobotę czeka nas weryfikacja i to przy…

Czytaj dalej17 luty 2025 Falstart

09 lutego 025 O czymś zapomniałem…

Być może tytuł wpisu jest nieco na wyrost, lecz co roku początek lutego mimochodem mocno absorbował moją uwagę. Zazwyczaj powstawał mniej lub bardziej optymistyczny wiersz, ocierający się o nieudaną operację sprzed lat, aż tu nastał rok 2025 i o mały włos ta brzemienna w skutkach data zupełnie wyleciałaby z mej pamięci :) Co to oznacza? Po mojemu dobrze jest i nie trzeba psuć, albo moja głowa na tyle zajęta jest innymi pozytywami, że może sobie na to pozwolić,…

Czytaj dalej09 lutego 025 O czymś zapomniałem…

04 luty 2025 Kroki milowe

Nowy rok rozgościł się na poważnie, a potwierdzeniem tych słów niech będzie właściwie "ukończony" remont :) To i owo jeszcze trzeba uzupełnić lub dopieścić, ale generalnie mamy to :) :) :) Kolejny z milowych kroków, to ten, że dokładnie dzisiaj zakończyłem z powodzeniem... uch, rehabilitację, którą zacząłem jeszcze w listopadzie. Wielkimi krokami nadciąga runda wiosenna pierwszej ligi, czyli aktualnie, jak dla mnie, tej najistotniejszej. W tak zwanym międzyczasie MŻ zdążyła być w Chinach, a ja z dużą satysfakcją…

Czytaj dalej04 luty 2025 Kroki milowe

Blue Monday :)

Dawno mnie tu nie było, ale tak bywa, że zarówno powinien być powód by nie pisać i odwrotnie powód, aby pisać - Blue Monday powodem jest wystarczającym. Nie pisałem nie dlatego, że nie było o czym, tylko pośród spraw tzw. internetowych od dłuższego czasu były i są te pilniejsze. Zanim cofnę się do ubiegłego roku, enigmatycznie zagaję, że niedługo powinienem móc zaśpiewać "Mój jest ten kawałek podłogi" :) :) :) Piątego grudnia skorzystaliśmy z zaproszenia i wraz z…

Czytaj dalejBlue Monday :)