14 sierpnia 2024 Ein mal ist kein mal

Podążając śladami tytułu tegoż wpisu, zawitać do Wiednia raz w roku to jakby wcale nie zawitać :) Sprawa jak zwykle jest wielowątkowa i bardziej złożona, więc po kolei. Kiedy Wisła w Pucharach mierzyła się z tamtejszym Rapidem, telefonicznie skontaktowaliśmy się z zaprzyjaźnioną Basią, która wiele, wiele lat temu osiadła w stolicy Austrii. Wówczas nie udało nam się spotkać, ponieważ miała już inne, rodzinne plany, ale wtedy też padło zaproszenie: "zbliża się długi weekend i jesteście, jak zawsze, mile…

Czytaj dalej14 sierpnia 2024 Ein mal ist kein mal

01 sierpnia 2024 Puchary

W eliminacjach do fazy grupowej Ligii Europy los skrzyżował nasze drogi z wiedeńskim Rapidem. Już dużo wcześniej, kiedy to jeszcze hipotetycznie było wiadome, że może to być Rapid, z kilku źródeł byłem podpytywany, czy byłbym zainteresowany potencjalnym wyjazdem :) Ja byłem, a opcja wyjazdu co i rusz to pojawiała się, to znikała :) :) :) Kiedy w końcu klub Wisła Kraków wraz z Fundacją zgłosiły nasz akces do udziału w tym meczu, to zaczął się dziwaczny ping-pong :(…

Czytaj dalej01 sierpnia 2024 Puchary

25 lipca 2024 Serce więcej chciało

Na świętego Krzysztofa pogoda postraszyła burzami, lecz nie na tyle, żeby nie pójść na Wisełkę :) Paradoksalnie pod stadionem spotkaliśmy "Misia", a ten wypisz - wymaluj nosi dumne imię Krzysztof. Po krótkiej wymianie uprzejmości szybko na nasz sektor, ponieważ korki były tak potworne, że dojazd na Wisłę zajął nam 1,5 godziny. Atmosfera święta, jak za dobrych wiślackich lat, niemal komplet publiczności, więc kibicowsko potencjał był, jest i będzie. Sam mecz po prostu dobry i choć to nie my…

Czytaj dalej25 lipca 2024 Serce więcej chciało

18 lipca 2024 A słowo ciałem się stało…

Nie jestem prorokiem, najzwyczajniej w świecie czasami miewam rację :) Wisła wygrała rewanżowe spotkanie z kosowską drużyną Llapi i już we czwartek czeka nas walka z byłym zaborcą :) :) :) A co więcej, powołując się na "Historię Wisły" - pierwszy mecz Wisła Kraków - Rapid Wiedeń miał miejsce równo sto lat temu. Chociaż Wiedeń jako miasto lubię, podziwiam, etc., w tym spotkaniu nie ma miejsca na sentymenty: tylko Wisła! W minioną niedzielę rodzinne święto, bowiem chrzczony był…

Czytaj dalej18 lipca 2024 A słowo ciałem się stało…

17 lipca 2024 Memento

Ostatni wpis kończyłem słowami o tym, że Wisełka startuje do kolejnego sezonu, tym razem w sposób wyjątkowy, bo od Euro-pucharów :) Było na co popatrzeć, nie tylko na trybunach, Wisła, cytując jednego z jej byłych piłkarzy, "to wciąż marka sama w sobie". Pomimo, iż niemal nie było sparingów, a i skład wciąż jest w budowie, nawet biorąc poprawkę na rywala, wyglądało to co najmniej nieźle :) https://twitter.com/pawel_kekus/status/1811500897257816216 Jutro drugi akt, tym razem na wyjeździe i mam wielką nadzieję,…

Czytaj dalej17 lipca 2024 Memento

09 lipca 2024 Bez ściemy :)

Niby dzień, jak co dzień, ale mimo wszystko pozytywne emocje, a tak los miło się ułożył, że świętuję ja i MŻ :) Od samego rana towarzyszył mi uśmiech i setki życzeń, więc nawet pomimo faktu, iż creme de la creme tego dnia z powodu pogody musi być odłożony w czasie i tak było więcej, niż miło. Wybraliśmy się na pyyyyszne lody, a potem, nieco sentymentalnie, w okolice mojego Ludwinowa :) Jak to zwykle bywa o wiele łatwiej i…

Czytaj dalej09 lipca 2024 Bez ściemy :)

24 czerwca 2024 Renówki, Fiaciki…

Parafrazując Jana Kiepurę, pozwoliłem sobie ułożyć co następuje: Renówki, Fiaciki, i wszystkie inne bryki podziwiać chcę, lecz każdy wie, o jednej tylko śnię, czy za euro, czy za złote, chcę Toyotę. I przechodząc płynnie od Jana Kiepury do Mietka Szczęśniaka: "na najlepsze trzeba poczekać i tak"... ale warto :) :) :) Doczekaliśmy się i odebraliśmy auto, którego w takiej postaci nie mogłoby być, bez zaangażowania setek osób, którym tysiące razy dziękowałem i w tym miejscu dziękuję raz jeszcze.…

Czytaj dalej24 czerwca 2024 Renówki, Fiaciki…

22 czerwca 4024 Wsiąść do pociągu nie byle jakiego 2

Tak, jak pisałem w poprzednim wpisie podjęliśmy "odważną" decyzję, by do rodziców pojechać pociągiem. Niby wszystko było proste, niby bilety kupione, niby pociąg dostosowany, ale... jak zwykle czynnik ludzki jest tym decydującym :( Zjawiliśmy się na peronie, pociąg podjechał, znaleźliśmy nasz wagon, nacisnęliśmy odpowiedni guzik i... długo nic, po czym pojawił się kierownik pociągu z pytaniem, czy podróżujemy z nimi. Odpowiedź byłą twierdząca, poprosił by chwilkę uzbroić się w cierpliwość, szkoda tylko, że nie dodał nic o czymś…

Czytaj dalej22 czerwca 4024 Wsiąść do pociągu nie byle jakiego 2

20 czerwca 2024 Wsiąść do pociągu nie byle jakiego…

Tym razem ten pociąg miał być tylko cudowną metaforą, ponieważ w planach była podróż samolotem i to przez duże S :) Z MK we czwartek 20-go poszliśmy do Teatru Słowackiego na sztukę o Wyspiańskim, choć chyba nie przesadzę mówiąc, że nasze myśli trochę szybowały :) https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid028RZXgS1XxfmugaKorCH4dAz5bCm6fLGdVFw5GjBPdBLCq1Nr3NFisbNt8riUtq5hl&id=100001080338679 Po wyjściu z Teatru, zanim wymieniliśmy opinie na temat sztuki, po uruchomieniu komórki dotarła do mnie lakoniczna wiadomość: "jest źle". Rzecz jasna oddzwoniłem i o ile to możliwe, informacja głębiej wbiła mnie…

Czytaj dalej20 czerwca 2024 Wsiąść do pociągu nie byle jakiego…

Czerwcowy szybki przegląd

Dzieje się sporo i dobrze, bo nuda mi nie w smak: lektury, ćwiczenia, czyli ot taki mój constans. W ostatnim czasie byliśmy w Gorcach i oprócz spotkania z ulubionymi psiakami było też ognisko, a to od zawsze kojarzy mi się z dzieciństwem i harcerstwem :) :) :) Na Rynku z Fundacją uczestniczyliśmy w Święcie Integracji, a moja rola była nieco powiększona, jako że jestem pierwszym laureatem nagrody "Bohater Życia", toteż przyszedł czas, aby przekazać ją w godne ręce.…

Czytaj dalejCzerwcowy szybki przegląd