27 listopada 2024 Jestem, więc piszę

Powyższy tytuł ma co najmniej podwójne znaczenie, ponieważ te słowa zawierają się w jednym z utworów śpiewanych przez Przemka Wróblewskiego i poniekąd cytując klasyka: "na tę okoliczność" powstał też mój wiersz: Jestem, więc piszę Szukam mych słów po kieszeniach, asa po rękawach kryjąc ciągle się obraca ziemia, żyję pisząc, piszę żyjąc. Dawno mleko się rozlało nie ma sensu szastać wetem, Niebo super karty dało, i najlepszą mam kobietę. Zakrzepniętych dni tabuny, parzył siódmy dzień Lutego mniej w nich…

Czytaj dalej27 listopada 2024 Jestem, więc piszę

16 listopada 2024 Listopad = Hiszpania?

A niby dlaczego? Bo tak, innymi słowy życie. Skoro na moje cztery pobyty w Hiszpanii aż trzy wypadały w listopadzie, to trudno nazwać to przypadkiem i może dobrze :) Po kolei, czyli od końca :) :) :) Nie ja planowałem tegoroczny wyjazd do Madrytu, lecz połączone siły Europejskiej Organizacji CAFE + Wisła Kraków + Fundacja FORBG. Madryt z kilku powodów chyba byłby jedną z ostatnich europejskich destynacji na mojej wirtualnej liście. Skoro jednak była okazja, to z przymrużeniem…

Czytaj dalej16 listopada 2024 Listopad = Hiszpania?

05 listopada 2024 Ruletka

Cytując klasyka, być może nieco nieudolnie: jest tyle roboty, że nie ma kiedy taczek załadować :) Obligatoryjnie zacząć muszę od faktu, iż te temperatury nie są w moim guście, choć prawdą jest, że o październiku można było powiedzieć, że to klasyczna, piękna, polska, złota jesień. W tejże pięknej jesieni zjawiła się u mnie piękna para moich "starych" przyjaciół z Podgórza. Super miło było się zobaczyć po mniej więcej dwudziestu latach. Idąc tym tokiem, nadarzyła się okazja spotkać byłego…

Czytaj dalej05 listopada 2024 Ruletka

30 września 2024 Stała zamienność

Kiedy powstawał poprzedni wpis, lato szalało na całego, Wisła Kraków miała innego trenera, a my czekaliśmy... W dużym skrócie: niestety w tak zwanym międzyczasie Polskę nawiedziła powódź i jadąc do naszych mam nad morze, okrojoną skalę tego zjawiska mogliśmy zobaczyć, a na miejscu przywitać jesień. https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid0Ne3JiaXLZeVwoa5jTbRGXLNQjwerNdMfqBXJhUzCEz9b5AGBVUPhPoYYixUD9ZxRl&id=100001080338679 Jak wiadomo jedyną stałą jest zmienność :) a niechlubnym jej synonimem nasza Wisełka :( Kiedy była powódź niebo nad Wisłą płakało, kiedy zmiany weszły w życie, pomimo łez odnieśliśmy oczekiwane, wyśnione i…

Czytaj dalej30 września 2024 Stała zamienność

05 września 2024 Spotkania po latach :)

Od dawna wiedziałem, że do Krakowa zawitał Vicent van Gogh, wprawdzie nie osobiście, bo tu musiałyby zadziałać czynniki najwyższe, ale grunt, że jest :) Byłem na wystawie multimedialnej w odremontowanym hangarze lotniskowym i początkowo zwiedzając, lekko rzecz ujmując, tego i owego nie urywało. Trudno by było inaczej, skoro wiele z tych obrazów oglądałem w oryginale, w paryskiej galerii d'Orsay, którą po raz kolejny odwiedzałem z MŻ z okazji jubileuszu 150-lecia pierwszego salonu impresjonistów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Mus%C3%A9e_d%E2%80%99Orsay Daleko mi do konesera…

Czytaj dalej05 września 2024 Spotkania po latach :)

04 września 2024 Cytując Artura Andrusa: „każdy kij ma dwa początki”

Tak ten świat już jest skonstruowany, że kiedy jedno się kończy, to drugie się zaczyna. Koniec wakacji, choć rzecz jasna nie dla wszystkich :) Skończyła się też przygoda Wisły w Europejskich Pucharach, a jej efekt, biorąc pod uwagę, że wciąż jesteśmy tylko pierwszoligowcem, jest więcej niż zadowalający. https://twitter.com/pawel_kekus/status/1829535560328998990 Czymś niezwykłym była możliwość posmakowania klubowej, europejskiej piłki, po cokolwiek dłuższym czasie... zdecydowanie dla wielu z wiślackich kibiców taka szansa pojawiła się po raz pierwszy w życiu, a kiedy już…

Czytaj dalej04 września 2024 Cytując Artura Andrusa: „każdy kij ma dwa początki”

14 sierpnia 2024 Ein mal ist kein mal

Podążając śladami tytułu tegoż wpisu, zawitać do Wiednia raz w roku to jakby wcale nie zawitać :) Sprawa jak zwykle jest wielowątkowa i bardziej złożona, więc po kolei. Kiedy Wisła w Pucharach mierzyła się z tamtejszym Rapidem, telefonicznie skontaktowaliśmy się z zaprzyjaźnioną Basią, która wiele, wiele lat temu osiadła w stolicy Austrii. Wówczas nie udało nam się spotkać, ponieważ miała już inne, rodzinne plany, ale wtedy też padło zaproszenie: "zbliża się długi weekend i jesteście, jak zawsze, mile…

Czytaj dalej14 sierpnia 2024 Ein mal ist kein mal

01 sierpnia 2024 Puchary

W eliminacjach do fazy grupowej Ligii Europy los skrzyżował nasze drogi z wiedeńskim Rapidem. Już dużo wcześniej, kiedy to jeszcze hipotetycznie było wiadome, że może to być Rapid, z kilku źródeł byłem podpytywany, czy byłbym zainteresowany potencjalnym wyjazdem :) Ja byłem, a opcja wyjazdu co i rusz to pojawiała się, to znikała :) :) :) Kiedy w końcu klub Wisła Kraków wraz z Fundacją zgłosiły nasz akces do udziału w tym meczu, to zaczął się dziwaczny ping-pong :(…

Czytaj dalej01 sierpnia 2024 Puchary

25 lipca 2024 Serce więcej chciało

Na świętego Krzysztofa pogoda postraszyła burzami, lecz nie na tyle, żeby nie pójść na Wisełkę :) Paradoksalnie pod stadionem spotkaliśmy "Misia", a ten wypisz - wymaluj nosi dumne imię Krzysztof. Po krótkiej wymianie uprzejmości szybko na nasz sektor, ponieważ korki były tak potworne, że dojazd na Wisłę zajął nam 1,5 godziny. Atmosfera święta, jak za dobrych wiślackich lat, niemal komplet publiczności, więc kibicowsko potencjał był, jest i będzie. Sam mecz po prostu dobry i choć to nie my…

Czytaj dalej25 lipca 2024 Serce więcej chciało

18 lipca 2024 A słowo ciałem się stało…

Nie jestem prorokiem, najzwyczajniej w świecie czasami miewam rację :) Wisła wygrała rewanżowe spotkanie z kosowską drużyną Llapi i już we czwartek czeka nas walka z byłym zaborcą :) :) :) A co więcej, powołując się na "Historię Wisły" - pierwszy mecz Wisła Kraków - Rapid Wiedeń miał miejsce równo sto lat temu. Chociaż Wiedeń jako miasto lubię, podziwiam, etc., w tym spotkaniu nie ma miejsca na sentymenty: tylko Wisła! W minioną niedzielę rodzinne święto, bowiem chrzczony był…

Czytaj dalej18 lipca 2024 A słowo ciałem się stało…