02-04 sierpnia 2024 Perspektywa
Po powrocie nad ranem z Wiednia, odebrała nas MŻ i miałem słodką możliwość odespania, a w perspektywie popołudniową "ucieczkę" w Gorce. Tak też się stało, nic tylko cytować piosenkę: "jaki tu spokój, la, la, la, la". Nie będę ściemniał, że moje myśli nie błąkały się gdzieś w Wiedniu, ale były też chwile szczęścia, radości i mieszanych uczuć. Ta psinka pośród wielu tamtejszych jest zdecydowanie naszą ulubienicą i tu też pojawia się zonk. Już jakiś czas temu jej właścicielka…