Poetycka próżność

Przyglądając się kwiatom  

oraz molom książkowym 

pięknie zbliża się lato, 

z wolna wkracza dzień nowy. 

Świat spowity jest dłonią 

poetyckiej próżności 

lub niekiedy ironią. 

Sznyt oznaką lekkości. 

Gdy opuścisz powieki 

rzeczywistość nie znika, 

wszechświat, choć tak daleki 

to w nim rządzi logika. 

Prawda siedzi nieśmiała 

pośród krzyku miernoty, 

kreska jej doskonała, 

fałsz oznacza kłopoty. 

Kaskadami w powieści 

śmiech się wspina na palce 

pejzaż we łzach się mieści, 

przeglądając się w kalce. 

Zardzewiałe nożyce 

tnąc etui żywota 

chmury i błyskawice 

letnie wskazały wrota. 

15.04.2024 

Dodaj komentarz