Po powrocie z Buska, tak jak w tytule, bo się tego trochę uzbierało. Z Beatą ustalenia co do promocji „pod gruszką” najnowszego tomiku i finalizacja zbiórki dla Kubusia – udało się i to jeszcze jak! Mamy to, teraz czas dla dzielnego Wiślaka. Na tzw. tapecie kolejne sprawy, którymi niekoniecznie nasze państwo ma ochotę się zająć 🙁 . Kilka wypadów w Gorce, ciut deszczowe, ciut gorące 🙂 . Wreszcie nie posłuchanie intuicji i za namową wielu udzielnie wywiadu dla TVP do programu „W świecie ciszy”. Zgodziłem się, ponieważ miało tam być o współpracy Fundacji z niesłyszącymi, tymczasem na ten temat nie padło ani jedno pytanie. Przypadek? Nie sądzę! Na to, co z tego wyszło musimy poczekać co najmniej do soboty, mogło być gorzej, na szczęście swoją obecnością pomagały mi MŻ i nasza super Wiena.
Tuż za horyzontem czeka nas wyjazd do Wrocławia, ale o tym już nie dzisiaj.
Połknięte lektury: Ignacy Chiger „Świat w mroku (…)”; Magdalena Witkiewicz, Stefan Darda „Cymanowski młyn”