10 czerwca 2021 Kulturalne odmrożenie

W końcu nadszedł ten dzień, że pora „opuścić bunkier”. Co prawda moje pierwsze „wyjście do ludzi” miało miejsce w Gliwicach, ale to wiadomo – otwarta przestrzeń i zgoła inne emocje, wówczas po pierwszej dawce szczepionki. Teraz dzień dawki drugiej zbiegł się z koncertem „Dobrze mi” – nam znanego i lubianego Przemka Wróblewskiego. Fantastyczną sprawą było spotkanie z osobami, z którymi kontakt od przeszło roku ograniczał się tylko do Facebooka 🙁 Ekscytacja i napięcie było odczuwalne zarówno u bohatera wieczoru, jak i u prowadzących. Z mojej perspektywy wyglądało zaś tak, że po pierwszych trzech utworach byłem już „u siebie”. Luz, blues i w pełni dałem się porwać Przemkowi, bo nie uwieźć, gdyż szczęśliwie towarzyszyła mi MŻ 🙂 🙂 🙂 Nieco wcześniej moja twórczość w sposób zawiły, lecz niepozbawiony sensu została zapleciona w twórczość Przemka, a wspólnym mianownikiem stała się osoba Michała Gasza z którym z kolei połączył mnie almanach pt. „Grzechy niepopełnione”. Okazało się, że czas pandemiczny Przemek też wykorzystał twórczo i, jak to zwykle u niego bywa pojawiło się kilka anegdot, łączących go z Robertem Kasprzyckim, a na deser piosenka do słów Kasprzyckiego. Tekst powstawał na polanie i w schronisku pod Babią Górą, więc jest miły, łatwy i przyjemny, choć pozostawia niemałe pole do interpretacji. Już po koncercie szereg rozmów kuluarowych, o sztuce i nie tylko, a my pozwoliliśmy sobie jako „zaszczepieńcy” (i nie mylić z odszczepieńcami) na uścisk w stylu misiaczkowym. Wtedy też przytoczyłem moje słowa pod adresem Przemka, że jak już „opuszczać bunkier”, to zdecydowanie jego koncert jest jednym z lepszych pomysłów. Było miło i pozostaje mieć oooooooooooogromną nadzieję, że tym razem powrót do NORMALNEGO ŚWIATA nie jest chwilowy.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1914991892010632&id=100004995196054
https://www.youtube.com/watch?v=3jEVmtNqGHM

W piątek po skończonej pracy MŻ wypad w Gorce, pogoda choć słoneczna, temperaturowo nie rozpieszczała i tym razem chyba najwięcej uciechy miała nasza Viena 🙂 🙂 🙂

Połknięte lektury: Marek Niedźwiedzki „Radiota”, Anna Karnicka „Sprawa Klary B.”, Manuela Gretkowska „Trans”.

Dodaj komentarz