26 lipca 2021 Entree i wysokie „C”

W burzową sobotę poprzedzającą start Ekstraklasy, pojechaliśmy z Markiem na ostatni sparing, o którym to początkowo miał nikt nie wiedzieć, ostatecznie sama Wisła Kraków nie wytrzymała i poinformowała 🙂 🙂 🙂 Sparing Wisły był też kolejną okazją do publicznej zbiórki środków na operację Kuby. Inna sprawa, że aura nie była sprzyjająca i co za tym idzie frekwencja. Tutaj odrobinkę „ekshibicjonizmu”: czas mija, a ja wciąż „cierpię” na nieumiejętność powstrzymania emocji związanych z Wisłą. Dokładniej mówiąc po dłuższym czasie mogąc wspólnie z kibicami odśpiewać hymn Białej Gwiazdy, przegrałem z samym sobą i znów polały się łzy 🙁 🙂 😉 https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=3949906411805505&id=772987299497448

Sam mecz, a dokładniej postawa Wiślaków, hmmm nie do końca napawała optymizmem, a niewykorzystany rzut karny, choć na chwilę przywołał wspomnienia minionego Euro 🙂 🙂 🙂

Skoro o próbie generalnej już było, teraz kilka słów o tym, co tygryski lubią najbardziej, czyli Ekstraklasa live 🙂 Choć zaczęło się nieco podobnie, jak w meczu z Podbeskidziem, od niewykorzystanego rzutu karnego i pojawił się znów cień Euro 🙂 to tym razem to nie my, a nam strzelano i jak to mówią: szczęście sprzyja lepszym, a Wisła jest najlepsza 🙂 🙂 🙂 Potem nastąpiło autentyczne wysokie C i do przerwy całkowita nasza dominacja 🙂 Po przerwie nieco spuściliśmy z tonu, wciąż jednak mając mecz pod kontrolą, dorzuciliśmy gola numer trzy i tak to na początek ligi zasiedliśmy na fotelu lidera 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 Mecz był super i wyjątkowy, też z jeszcze jednego względu, ponieważ towarzyszył mi Damian, ale on zasługuje na osobny wpis 🙂 https://twitter.com/pawel_kekus/status/1420047340069658625

Połknięte lektury: Joanna Chmielewska „Mąż zastępczy”, J.G. Ballard „Imperium słońca”, Ken Follett „Filary ziemi” cz. 1 i 2.

Dodaj komentarz