Po niekoniecznie miłej niedzieli, tj. wywiadzie pełnym znaków zapytania (choć wciąż drzemie we mnie przeświadczenie, że niekoniecznie tam, gdzie one być powinny…). Po moim powrocie na R22 i niestety kolejnym meczu bez punków, szczęśliwie jest czas na skupienie się na czymś milszym, pełniejszym, z należytym uśmiechem i już z całkiem niezłego dystansu. Zaczynamy dziesiąty rok znajomości z MŻ! 🙂 Była super kolacja i wymiana drobiazgów. Dziękuję za to, że jesteś i … 🙂
Połknięta lektura: Guillaume Musso „Telefon od anioła”.