Bóg to płótno wyprawił
oprawiając je w ramy
ludzkie krzywdy naprawił,
wiedząc, że się kochamy.
Nogi mamy jak z waty,
ale razem stoimy
gdzieś na brzegu tej maty,
w końcu też zwyciężymy.
Myśleniowe życzenie
często siłę ma sprawczą
bywa słów wyzwoleniem
treścią nie pojednawczą.
Szum złośliwych wskazówek,
eksploruje przestrzenie
szkoda zdartych zelówek,
każdy ma przeznaczenie.
To co w dłoni się mieści
może różnej być wagi
wszak zależy od treści,
od pryncypiów, rozwagi.
Marazm cierniem jest w oku,
nawet za kulisami
jeśli sterczeć chcesz z boku
żegnaj się z marzeniami
05.03.2024