Szklanka wody

Obce zręby logiki
cios posyła natura,
czas we własne wpadł wnyki,
klifów zła miniatura.

Łzawych dni mroczne cienie,
i ich rdzawe nasiona,
wietrznie przykryją ziemię.
opatrzności ramiona.

Od jestestwa z podatkiem
w czterech ścianach bez smogu,
lustro niemym jest świadkiem
tęsknot życia zza progu.

Choćby w słuchawce głosem
spytać o wody szklankę,
można stać się herosem,
niszcząc obłudy bańkę.

16.03.2020

Dodaj komentarz