Atomy zła

W kokonie utopiiwypada się cieszyć,że kolejny dzień nie różnisię od poprzedniego. Magia irracjonalnych symboliszczerzy zęby absurdów,tortury ducha ściskająza gardło,mdlejące myślikrzyczą głośno: nie! Pewna jest tylko ciemnośći ciernie wpijające sięw brak konsekwencji. Zderzenie atomów zła,ociekających goryczą bezradności,zatruwających prawdziwe wino i krew. Agonia, choć trwa od urodzeniapozostaje głucha na lawinę łez,„bezradnego Boga”. 18.08.2009

Czytaj dalejAtomy zła

24 luty 2022

Świat pękł na wschodzie, pod ciężką łapą potwora, który wykrzywił słowa i podeptał ład! Aż dziw bierze, jak nastrój jednego dnia może być odmienny od drugiego, ponieważ wczoraj ogrom uśmiechów na urodzinach Klaudusi, a dziś taki zonk i to przez gigantyczne Z. Łzy same cisnęły mi się do oczu, kiedy obywatel Ukrainy świetną polszczyzną wypowiadał słowa, że kocha nasz kraj, świetnie się w nim czuje, ale wraca, bo trzeba walczyć... :( Inny głos, tym razem z Berlina: młodzi…

Czytaj dalej24 luty 2022

Mokra samotność

Za prowokacyjnie zaparowanym oknem kuchni cichutko szepcze deszcz, zegar nie ma wskazówek, tylko miękkie, spływające krople. Niewypowiedziane słowa, jak nikłe tło dla mokrej samotności, szlochające chmury nad ziemską „Puszką Pandory”, na które trudno wciąż patrzeć zapuchniętymi oczyma. Dusza nasączona cynizmem, fałsz ukojenia rozstrojonej codzienności, gdzie wygrawerowana kropla nie wydrąży już żadnej skały. 19.06.2012

Czytaj dalejMokra samotność

22.02.2022 Progres

Wczoraj byłem na meczu ukochanej Wisełki i uważam, że statystycznie jest progres :) Bez dogłębnej analizy łatwo stwierdzić, iż w pierwszym meczu tego roku straciliśmy dwa gole, w drugiem jednego, w trzecim żadnego, więc jako żywo, mamy progres. Jeszcze tylko "naumiemy się" strzelać gole rywalom i będzie (czytaj: powinno być) lepiej, a może i nawet dobrze :) Tak już zupełnie na serio, wczorajszy mecz dla widza był po prostu lepszy. Ba, w końcu oddawaliśmy strzały i to nawet…

Czytaj dalej22.02.2022 Progres

14. lutego 2022 Po burzy słońce wychodzi zza chmur

Od wielu, wielu lat na stadionie Wisły Kraków śpiewana jest pieśń, ze słowami, "Po burzy słońce wychodzi zza chmur i nad Krakowem zaświeci znów (...)", co więcej swojego czasu miałem okazję poznać twórcę tegoż bez mała hymnu :) Może trochę też dowiedziałem się o okolicznościach w jakich tenże powstawał. Sam utwór zdecydowanie ma to coś, potrafi nieść przesłanie po trybunach, a co za tym idzie dociera, bądź raczej powinien docierać do piłkarzy. Po pierwszym meczu tzw. rundy wiosennej,…

Czytaj dalej14. lutego 2022 Po burzy słońce wychodzi zza chmur

07 luty 2022 Zwrot żywota – 25 lat później

To już 25 lat, od niefortunnej operacji i przykrych jej konsekwencji, ale czy tylko przykrych? Sam spóźniony zabieg był de facto "kropką nad i" (za to z wielkim wykrzyknikiem), w długim ciągu błędnych decyzji i ignorancji "mistrzów medycyny" w konfrontacji z "pozornie" zdrowym, młodym, wysportowanym człowiekiem. To, że wywróciło to mój i nie tylko mój świat do góry nogami, to, cytując klasyka: "oczywista oczywistość", więc tu uczynię stosowną pauzę. Jak potoczyłoby się moje życie, jeśli trafiłbym dzień wcześniej…

Czytaj dalej07 luty 2022 Zwrot żywota – 25 lat później

01 luty 2022 Powody obiektywne

Często słyszałem w szkole średniej od nauczycieli, że coś było usprawiedliwiane tak zwanymi "powodami obiektywnymi". Niestety, faktem też było, iż niekoniecznie i nie nader często nauczyciel miewał ochotę tłumaczenia, co zacz, ale co tam :) :) :) Z grubsza rzecz ujmując z tychże powodów obiektywnych dosyć dawno mnie tu nie było, ale jestem, wracam, choć tym razem nigdzie się nie wybierałem :) Z przyjemnego kronikarskiego obowiązku: operacja Wieny powiodła się i w pełni zasadne jest powiedzenie, że coś…

Czytaj dalej01 luty 2022 Powody obiektywne