Derby nr 200
W ubiegły piątek wreszcie odbył się mecz, którym oprócz smogu oddycha i żyje piłkarska część Krakowa i nie tylko. Hmm, piłki nie było w nich za wiele, za to faulami sypnęło niczym z rogu obfitości :( Kontrowersji istne mrowie, zarówno w trakcie meczu, jak i jeszcze długo po nim, ale cytując klasyka: „sorry, taki mamy klimat” :) Z mojej perspektywy: dobrze, że mamy je za sobą i że mamy już nowego trenera, bo kontakt z Klubem był więcej…