Za kotarą

Rozsądek przeważnie zdrowyraźno gna do przodu cwałem,zbywa nastrój kobaltowy,strosząc piórka swe z zapałem. Emanacja dziarskich wizjitwarzy w lustrze zatopionej,kolorowy smak prowizji,jak waluty zagubionej. Kiedy świat był jeszcze młody,przed rozsądkiem się przechadzałnagle zimny strumień wodyświadomości mata zadał. Za kotarą ściskoszczękuw aureoli cnót skąpany,śmiech wychynął z objęć lękuodbijając się od ściany. Uśmiech igłą jest w kompasie,grotem strzały szybującej,gdy pokora jest w zapasiewówczas częściej świeci słońce. 19.04.2021

Czytaj dalejZa kotarą

Dość wymiany uprzejmości

Myśli lepię znów na nowo,na początku nieforemnie,temat traktując zdawkowobrnę, bo takie to przyjemne. Dość wymiany uprzejmości,z samym sobą lub z wersami,jeszcze nie grzechoczą kości,choć już zmarszczki pod oczami. Kakofonia słownych pląsównadążając za tematem,umysł mój nie znosi dąsów,więc go smagam wiersza batem. Historycznie rzecz ujmując,jeśli byłem krótkowzrocznyżycie wściekle manewrującuczyniło w myśl żarłocznym. Więcej wyzwań, więcej chęci,do spożycia wciąż przydatnychZiemia się ze śmiechem kręci,nosząc więcej spraw prywatnych. 15.04.2021

Czytaj dalejDość wymiany uprzejmości

Jałmużna

Danina składana pozorom,lub raczej otępiałym ich resztkom,nieerotyczny głód ciała,dodatkowo kąsanyprzez jałmużnę sączących się dni. Chęć tchnięcia żaruw budulec myśli i słówprzetaczanych na papierza pomocą okrągłych obietnic,dopóki nie pękną pod naporemwyczerpanych snów. Odłamki przeczuć,jak kostki domina,przesiane przez sitonieczytelnych grypsów,należących niebawemdo czasów słusznie minionych. 30.08.2016r.

Czytaj dalejJałmużna

Rzeka marzeń

Słońce tańczy w twoich włosach,w sposób niemal namacalny,perli się zielona rosalśniąc w kołysce z liści palmy. Strop wszechświata nadwątlony,jakby ziemia się zachwiała,echa wspomnień Barcelony,rzeka marzeń wykipiała. Zaufałaś moim rękom,świt rozbłysnął na twej dłoni,nad zatoką rytm flamencosnów drogowskaz Katalonii. Gotyk, barok czy secesja,dzieła sztuki, piękne miasta,rejs przez życie jak obsesja,choć pandemia każe basta . . . 03.03.2021

Czytaj dalejRzeka marzeń

Przedwiośnie

Kontur zmiennie zapętlony,ni to zima, ni przedwiośnie,luty może wbić swe szponysłupek rtęci niechaj rośnie.Niech zieleni się znów trawanajsoczyściej jak potrafi,słońce niczym żyzna lawa,impuls da dla fotografii.Wnet Magnolia eksploduje,słodycz kwiatów niech uwodzi,wiatr palcami rozczesujeciepło niechaj się rozchodzi.Dni ściśnięte„ obcęgami”,a przyroda oczy mrużygórskie rowy z kaczeńcamiszumią po porannej burzy.Choć podróże są spętane,kierat, brzemię pandemiczne,czekać musi Zakopanei z nim wioski okoliczne.28.01.2021 r.

Czytaj dalejPrzedwiośnie

Horyzont próśb

Mleczny welon porankawisi jeszcze nad miastem,a chmury brzemiennew znaki zapytania,czerpią pełnymi garściamiz wszechogarniającego smogu. Skryte w kieszeni znudzenia domy,falujące ciepłem bez wyrazu,niczym klepsydra skrupulatnieodliczająca odległośćdo horyzontu próśb. Tęsknota jak czerwona bliznapragnąca ust zrozumienia,różnorakie dni nasączone jedynie łzą. Tocząca się moneta,ropiejący brak werdyktu,niewypowiedziane słowaw maskaradzieksiężycowych odbić lustrzanych.

Czytaj dalejHoryzont próśb

Horoskop

Tylko w horoskopie,sukces murowany,dla wagi, skorpiona,i czasem dla panny. Ich liczni autorzy,nie uznają skruchy,i zamiast pokory,w nosie mają muchy. Czarodziejska kula,karty albo fusy,by zobaczyć przyszłość,liczne są pokusy. Spoglądanie w gwiazdy,śledzenie księżyca,do nas nie przemówi,tylko okolica. Można być mieszczuchem,żyć na blokowisku,a więcej dostrzegać,w tym gwiezdnym mrowisku. 4.09.2016r.

Czytaj dalejHoroskop

Poślizg

Czas poślizgnął się na trawie, niezdarnością zawiedziony, czubek nosa mocząc w kawie, puszcza oko w cztery strony. Literacko rzecz ujmując dalej niż myśli skinienie, w rytm melodii pogwizdując, podglądając otoczenie. Nastroszone świata zmysły, niczym morskiej toni grzywy, znów w soczewce dni rozbłysły  lecz z wszechświata perspektywy.      Każdy wybór jest luksusem, rozpostartym spadochronem, zwrot stanowi wciąż pokusę, w niej wskazówki rozpędzone. W głębi siebie mrużąc oczy, jakby innym był wcieleniem, czas nie stoi, lecz się toczy zgodzie ze swym…

Czytaj dalejPoślizg

Fascynacja

Pierwsze ziarna fascynacjioddzielone od plew uprzedzeńi ciepłe światłochcące dać nam szansę. Ostrożnie uchylanaskarbnica marzeńi ciepły powiew,zwiastunem kamieni milowych. Rozsypane perły talentówtak długo toczyły sięnie wiedząc o swoim istnieniu,aż naszyjnik losuprzyciągnął je ku sobie. Miłości nie wystarczy lubić –trzema ją pokochać,by móc wreszcie z kielicha ozdobionego pocałunkamizaczerpnąć wina dojrzałegow uśmiechniętym korowodzie słońca. 21.10.2015

Czytaj dalejFascynacja